Martynika: Saint-Pierre

Saint-Pierre to miasto z historią, która wciąż pozostaje w nim żywa. Do tej pory odwiedzający mogą udać się w poszukiwanie ruin starego miasta, w którym śmierć poniosło 30 tysięcy ludzi. Chociaż nie udało się w pełni odbudować miasta z okresu jego świetności, to Saint-Pierre przyciąga turystów swoim obecnym kształtem i może być interesującym punktem żeglarskiego rejsu. Połączenie nowych zabudowań, współczesnej, karaibskiej architektury i fragmentów zniszczonego miasta tworzy pewien rodzaj specyficznego kształtu tego miejsca. Do Saint-Pierre zmierzają również pasjonaci nurkowania. Czekają tu na nich szkoły dla nurków, a przede wszystkim doskonałe warunki pływackie. Oprócz długich, kolorowych raf kolorowych, wybrzeże Saint Pierre to mnóstwo 100-letnich wraków, które znalazły się pod wodą właśnie po pamiętnym kataklizmie. Podwodne zwiedzanie dostarcza więc tutaj mnóstwo wrażeń. Turystów przyciąga również sam wulkan, który tworzy nieodłączny fragment miasta znajdującego się u jego podnóży. Chociaż Montagne Pelée obecnie śpi, wciąż pozostaje wulkanem drzemiącym. Jest to szczególnie niebezpieczna góra, ponieważ charakteryzuje się występowaniem spływów piroklastycznych, a jego dramatyczna historia sprawia, że jest bacznie obserwowany przez wulkanologów. Montagne Pelée jest jednak popularnym celem górskich wypraw, które powinny być podejmowane z zachowaniem wszelkiej ostrożności.

Chociaż Saint-Pierre nazywane jest zamiennie „grobowcem Karaibów �� lub „małymi Pompejami na Karaibach ��, miasto to zdaje się odżywać po wielkiej katastrofie i rozpoczynać nowy rozdział swojej historii. Warto więc udać się w miejsce dawnych ruin czy przyjrzeć się wielkiemu wulkanowi, ale też odkryć miasto Saint-Pierre w jego nowej, fascynującej postaci.