3.. 2.. 1.. START!
Ref. P Ref. P |
Tak niebiesko mi w myślach, w oczach słono-blue. Jeszcze Tobą pachnie przystań, na piachu ślady Twoich stóp. Ach, gdyby chociaż morze było jak wczoraj szmaragdowe, a ono jakieś takie matowe, na złość niebieskie, tak niebieskie… … że aż niebiesko w ustach, w sercu słono-blue, przystań wciąż Tobą pusta, muszlom brak Twoich słów. Ach, gdyby chociaż morze było jak wtedy szmaragdowe, a ono coraz bardziej matowe, tak niebieskie, tak niebieskie… … że chyba zbiorę ten błękit, bo za dużo go na oczu dwoje i zamienię w piosenkę — wpadnie wprost do koi Twojej… rzez biel, błękitna mewo, leć i w złote włosy chłopca mego wpleć ten śpiew — zew, co łodzią moich pragnień za znikającym żaglem co noc mknie we śnie, słonym śnie… Tak niebiesko mi w rękach, ze strun słono-blue ulatuje piosenka tam, gdzie ukochany mój, którego skradło morze — kiedyś szmaragdowe, a teraz takie matowe, takie niebieskie, że nie wiem jak długo zbierać będę ten błękit… Czy go zmieszczę w swoje dłonie małe? Może nową piosenkę znajdziesz jutro w koi rozkołysanej? rzez biel, błękitna mewo, leć… |
|