3.. 2.. 1.. START!
1. 2. 3. 4. |
Kiedy miałem naście lat I chciałem zwiedzić wielki ten świat Usłyszałem: "Przyłącz się do brytyjskiej floty!" Pomyślałem: "Czemu nie, Nigdzie mi nie będzie źle" Zaciągnąłem wtedy się do brytyjskiej floty! Gdy ujrzałem piękno burt W każdej z nich po setce furt I wiedziałem już, że będę miał kłopoty. Piękny urok szybko prysł Stary, menda, wszystkich gryzł I już wtedy miałem dość tej brytyjskiej floty Nie wiem jaki był mój grzech Wciąż tyrałem tu za trzech Czy to sztorm, czy też sztil, czy dni pełne słoty. Wody słodkiej zawsze brak, Słonej w brud, bo puszczał wrak, Szkorbut, bezsenność i głód męczył ludzi z floty. Cyrograf na wiele lat Wyrył w głowie trwały ślad, Plecy zorał krwawy bicz tej piekielnej floty. I każdemu kto w flocie chce Spędzać swoje piękne dnie, Powiem: "Głupku, lepiej idź do zwykłej piechoty!" |
|