3.. 2.. 1.. START!
Ref. H |
W tawernie "Pod Zielonym Psem" widziałem go nie raz Jak sączył trzecią szklankę swą, choć przed kwadransem wlazł Snuł z morza opowieści swe, a taki talent miał Że każdy przekonany był iż słyszy huk stu dział Raz wielki Francuz gonił ich pół dnia i całą noc Atutem naszych była zwinność, ich atutem moc Od żagli i od ciężkich dział wrażenie każdy miał Że wnet dopadnie salwa ich z tych stu przeklętych dział o, heigh-ho, for Royal Navy crew Heigh-ho, heigh-ho, niestraszny huk dział stu! I opowiadał dalej John "Nasz koniec bliski był" Lecz nagle bosman krzyknął "Hej! Przed nami biały pył" "Mój Boże, toż to rafa jest, byliśmy kiedyś tu Nasz Stary przejście przecież zna, umkniemy spod dział stu" "Co zbędne to do morza rzuć" wnet taki rozkaz padł W tym czasie sternik okręt nasz na lewą burtę kładł Solone mięso, woda, proch, działa też poszły precz Wkrótce bryg zanurzenie miał jak jakiś marny kecz Udało nam się kipiel przejść, szlag trafił tylko grot Francuz za późno dostrzegł śmierć, próbował zrobić zwrot Lecz nadział dumny okręt się na ostrza twardych skał Nie usłyszy już nigdy nikt salwy jego stu dział Po chwili złupiliśmy wrak, jeńców wzięliśmy moc Lecz zamiast z zyskiem sprzedać ich - piliśmy całą noc Piliśmy razem cały dzień, piliśmy cały rok bo liniowiec oprócz swych dział przewoził głównie grog. |
|