KLIPRY
Wykonawca: -
Słowa: -
Muzyka: -
Z Nowego Jorku do Londynu wiedzie szlak
Pocztowych kliprów Black Ball Line
Smukłe kadłuby, wybrane marsle
Szybkie packety tną Atlantyku fale
Odszedł już smykłych kliprów świat
Prujących oceany, gnanych przez wiatr
Nie powróci wielkich żagli czar,
Nie zabrzmią pokłady śpiewem szant
Z Kantonu wyszły klipry w herbaciany rejs
W gonitwie do Europy chcą wygrać bieg
Kilka pięter żagli, napięty każdy bras
W wyścigu z parowcami najważniejszy jest czas
Do Australii portów najdłuższy drogi szmat
Na bawałenianym kliprze rok włóczęga trwa
W ryczących czterdziestkach kursem na wschód
Wokół Hornu Przylądka, sztormów wód...
Teraz, siedząc w pubie, wspominam czas
Gdy klipry wytyczały handlowy szlak
Choc na morzu nie brak ciężkich chwil
To serce tęskni do żagli wielkich dni...