Szanta: Mr Campbell

MR CAMPBELL

Wykonawca: -
Słowa: -
Muzyka: -


Hej! Mr.Campbell, powiem Ci, i nie wiem czy uwierzysz
Że chciałbym jeszcze choćby raz ten rejs od nowa przeżyć
Z Irlandii wprost do Sydney żeglował statek nasz
Hej! Mr.Campbell, proszę Cię, popłyńmy jeszcze raz
o grudnia z portu Cork
Wypłynął stary "Janus"
By 5 miesięcy nudzić nas
Na wodach oceanów
Ponurą minę każdy miał
I czoło marszczył srodze
Czy rumu nie zabraknie nam
W tej długiej, nudnej drodze
   
A więc płyńmy - poprowadź kapitanie
Do komnat rudej Mary Lee skazanej na zesłanie
A więc płyńmy - zachodni wieje wiatr
Na wdzięki pięknej Mary Lee zamienię cały świat
W ładowniach zamknął bosman nasz
piękne panie
Irlandki i Angielki też
Skazane na zesłanie
I aby nie dopuścić tam
Do aktów bezeceństwa
Założył kłódek chyba 100
I skoble bezpieczeństwa
Więc którejś pięknej nocy tam
Puściły wszystkie rygle
Już nic nie hamowało dam
Już się zaczęły figle
Na niebie lśniło gwiazdek 100
Gdy na pokładzie panie
Nam darowały ciała swe
Skazane na zesłanie
Cała załoga piła rum
I mało co pamięta
Kapitan też nie gorszy był
Sam gościł trzy dziewczęta
Po 3 miesiącach widać już
Że nasze wszystkie panie
Do Sydney stary "Janus" wiózł
W błogosławionym stanie