3.. 2.. 1.. START!
I znów zaczelo sie, znów cholerny zly dzien Znów komornik zastukal do drzwi Zona znów ma zle dni, sasiad – gnój – ze mnie drwi Ale wszystko to juz wisi mi... Moze kilka mil stad lezy nieznany lad Archipelag, gdzie zycie ma sens Whisky leja do dna, kazda panna chec ma Spogladajac zalotnie spod rzes Spakowany wór mój, wszystkim dzis mówie ....! Ide tam, gdzie juz czekaja mnie Ludzie tacy jak ja, znajdujacy od lat Posród zagli i lin zycia sens Teraz wiec zono ma, blagam, zamknij swa twarz Z komornikiem idz do piekiel bram Bo odradzam sie znów, piekny jacht z moich snów Moje smutki ukoi wsród fal |
|