NOSTALGIA
Wykonawca: -
Słowa: -
Muzyka: -
Dziś odwiedziła mnie nostalgia,
We włosach miała morską sól,
Mówiła coś od rzeczy o brzuchatych żaglach,
Z butelki piła rum.
Siedziała u mnie aż do rana,
Mieszała z rumem cierpki gin,
Paliła czarny tytoń, na gitarze grała,
Opowiadała sny.
O samym środku niepogody,
O falach stromych i wiatrach złych.
Cyklon z podbitym okiem, ale jeszcze młody,
W pokoju zaczął wyć.
A potem pasat tu przyleciał,
Tańczyły bryzy słonych mórz.
Zbudzona żona woła: "Zamknij drzwi bo przeciąg,
I przestań już się tłuc!"
Lustro ma zapuchnięte oczy
I twarz jak rozłupany pień.
Cóż, trzeba się ogolić i pójść do roboty
By jutro kupić chleb.
Ale w nocy przyjdzie znów nostalgia,
Przyniesie w dłoniach słony bryz,
Przysiądzie mi na kołdrze i w żagle z prześcieradła
Otuli moje sny.
O samym środku niepogody,
O falach stromych i wiatrach złych.
Cyklon z podbitym okiem, ale jeszcze młody,
W pokoju zacznie wyć.
A potem pasat tu przyleci,
Zatańczą bryzy ciepłych mórz.
Zbudzona żona warknie: "Znów pobudzisz dzieci,
Hej, mógłbyś zasnąć już."
Lustro ma zapuchnięte oczy
I twarz jak rozłupany pień.
Cóż, trzeba się ogolić i pójść do roboty
By jutro kupić chleb.