3.. 2.. 1.. START!
1. 2. 3. | Mój dziadek marynarzem był I pływać mógł po morzach stu. Choć życie pełne wrażeń miał, Do domu było tęskno mu. Perły, korale i złota trzos, Zdobyte na końcu świata, Oddałby pewnie, gdy ślepy los Sztormowe figle płata. Mój ojciec marynarzem był, Na reje wspinał się co sił, Choć życie pełne wrażeń miał, O ciepłym domku ciągle śnił. Perły, korale i złota trzos, Zdobyte na końcu świata, Oddałby pewnie, gdy ślepy los Sztormowe figle płata. Poszedłem w ślady ojców, bo Pokonać chciałem własny lęk, Zanurzyć się w nieznany świat, Usłyszeć kabestanu jęk. Perły, korale i złota trzos, Zdobyte na końcu świata, Oddałbym pewnie, gdy ślepy los Sztormowe figle płata. |
|