PIOTR
Wykonawca: Porębski Jurek
Słowa: Jerzy Porębski
Muzyka: Jerzy Porębski
Raz wrócił ze mną z rejsu kolega mój Piotr,
A trochę przydługo rejs ten trwał,
Więc do "Jantara", gdzie dziewczyny i kielicha smak,
Każdy z chłopaków się rwał.
Już statek podał cumy, już umilkł maszyn głos,
A on? - Jak burza poleciał przez trap.
Tam, gdzie na południe stalowe szyny mkną,
Pojechał sobie w inny świat.
A ja? Heh...
Mówiłem mu: Piotr... Mówiłem mu: Piotr...
Nie wracaj do młodzieńczych lat.
Tam na południu powiedzą Ci, żeś łotr,
Nie wiedzą, że inny Twój świat.
Minęło parę dni, i tydzień, i dwa,
Już chłopcom wywietrzało z głów. Heh...
Na statku wre robota, załadunek trwa, |
Gdy Piotr pojawił się znów (wśród nas). |bis (i następne)
Lecz jakiś nieswój był i dziwny miał wzrok,
I wiecie co? - No taki "inny" był wśród nas.
Nie pytał o dziewczęta, co tak je dobrze znał,
Nie wypił z nami ni raz.
Już prace skończono, już statek ma wyjść,
Wtem... drogą z południa mknie fiat. Heh...
W nim siedzi dziewczyna o rozmarzonych oczach (oczkach),
Z nią ojciec i starszy brat.
Oj, widzisz Ty Piotrze, jużeś wąchał wiatr,
Już Ci zapachniał nord-wind,
Gdy Cię wsadzono w ten nowy polski fiat
I uwięziono Cię (chłopie) w nim.
Wiedzieliśmy wszyscy, coś Ty Stary czuł,
Gdy szedłeś smutny przez ten trap,
Lecz nie wie o tym dziewczę o rozmarzonych oczach,
Ani jej ojciec, ni brat.
A ja?
Mówiłem Ci: Piotr... Mówiłem Ci przecież: Piotr,
Nie wracaj do młodzieńczych lat.
Tam na południu już wiedzą, żeś nie łotr,
I Cię wsadzili w ten swój świat.
Na na na, na na na... | (coraz szybciej, na melodię cygańską)