Szanta: Ze Sztormu W Sztorm

ZE SZTORMU W SZTORM

Wykonawca: Banana Boat
Słowa: Paweł Jędrzejko
Muzyka: T Czarny



























Mojemu Bratu

Złotobłękitny wstaje świt – znów łapię oddech.
Wypiję kawę, zszyję lik, rozliczę się z nocnym sztormem...
Słony rachunek zysków i strat pewnie mi los wystawi,
Trochę przybędzie żaglom łat – lecz to normalne sprawy:
Najpierw Good Hope, potem znów Horn –
ze sztormu w sztorm...
Mile logi liczą....

Ufam prognozom – mimo lat, ciągle naiwny
Znam ocean, znam swój świat – lecz wciąż mi wszystko dziwne...
Ciszy po burzy, ciszy przed – niejednej już zaznałem
I oswoiłem z latami czas – płakałem i kochałem:
Najpierw Good Hope, potem znów Horn –
ze sztormu w sztorm...
Mile logi liczą....

W pastelach lub we łzach – kaskada światłocieni...
Odmieniam przez przypadki świat – przypadków nie odmienię...
Tysiąc zelówek zdarłem precz but nosząc w butonierce,
Więc już nie muszę ciągle biec: mam czas, by patrzeć w serce...
Znowu Good Hope, i znowu Horn –
ze sztormu w sztorm...
Mile logi liczą....

























 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 


Quiz specjalnie do Ciebie
3.. 2.. 1.. START!
Podstawowa wiedza żeglarska
Czas rozwiązywania 1 minuta i 15 sekund
Odpowiedź na 10 pytań z tematyki ogólnożeglarskiej i sprawdź swój wynik.
Rejsy związane z szantą: