Wodne miasto, miejsce zakochanych, najpiękniejsze miasto świata – tak jest nazywana Wenecja. Mimo upływu lat i coraz trudniejszych warunków, z jakimi muszą stykać się jej mieszkańcy, pozostaje jednym z najbardziej pożądanych miejsc turystycznych, które przyciąga tym bardziej, że wg wielu prognoz, niedługo może przestać istnieć. Tymczasem wciąż kwitnie tam życie, ulice są kolorowe, zachwycają zabytki, turyści przybywają tłumnie, a gondolierzy wciąż żeglują po miejskich wodach. Wśród nich znajduje się jedyny obcokrajowiec – Polak.
Często pierwszym skojarzeniem z Wenecją jest właśnie gondola. Nic dziwnego, że miasto na wodzie od razu wykorzystało swój potencjał i zaproponowało turystom urokliwe przemierzanie wodnych uliczek. Początkowo łodzie były wykorzystywane tylko do transportu mieszkańców, ale wtedy jeszcze Wenecja nie była tak znaną destynacją.
Bardzo szybko gondole stały się główną, tutejszą atrakcją turystyczną. Krótki żeglarski rejs gondolą po weneckich wodach uważany jest za jedną z najbardziej romantycznych chwil dla zakochanych i wciąż przyciąga rzesze turystów spragnionych nastrojowej i poetyckiej wyprawy. Gondolierzy poza prowadzeniem łodzi często uzupełniają niezapomnianą atrakcję swoim śpiewem.
Od lirycznej pieśni gondolierów wywodzi się gatunek muzyczny – barkarola. Jednostajne, umiarkowane tempo i płynna melodia piosenki nadaje dodatkowego uroku romantycznemu rejsowi.
Gondolierzy do tej pory noszą charakterystyczne stroje i wraz ze swymi gondolami pozostają nieodłącznym elementem miejskiego krajobrazu weneckiego. Wśród ponad 400 gondolierów w Wenecji niemal wszyscy są Włochami z jednym wyjątkiem. Swoją bazę w dzielnicy Cannaregio przy Campo de’ Gheto Novo lub obok mostu Ponte del Ghetto Vecchio ma Jakub Rekwirowicz, czyli polski gondolier.
Przewoźnik ten jest wyjątkowy nie tylko ze względu na swoją narodowość, ale również z uwagi na charyzmę i ogromną kontaktowość oraz wiedzę o Wenecji. Pan Jakub zaprezentuje nam miasto od zupełnie innej strony, niż pozostali gondolierzy.
Przede wszystkim opowie nam o wszystkich jego aspektach, tajemnicach i historiach, nawet tych przemilczanych i niechętnie przytaczanych przez rodowitych Wenecjan. Jego wiedza może znacznie przewyższyć nasze oczekiwania i pozwolić nam poznać słynne, wodne miasto od zupełnie innej strony.
Jakub wprowadza nas w nieco odmienną narrację, bo z perspektywy obcokrajowca, a jednocześnie wieloletniego mieszkańca tego magicznego miejsca. Opowie nam również o wielu ciekawostkach. Część z nich opisujemy w jednym z naszych artykułów, aby choć na chwilę przybliżyć barwne opowieści gondoliera.
Nie musimy oglądać Wenecji takiej, jaką widzimy na widokówkach i zdjęciach turystycznych. Możemy zobaczyć ją w zupełnie innej odsłonie. Oczywiście są tu miejsca, które warto ujrzeć, np. słynny most Rialto czy Plac św. Marka. Dobrym wyborem jest też jednak nietylko podążanie znanymi turystycznymi trasami, ale odwiedzenie chociażby spokojnej dzielnicy Cannariego i jedynego polskiego gondoliera.
Wenecja to wciąż piękne i urzekające miasto, które zadziwia i zachwyca swoją odmiennością. Jest to jednocześnie miejsce pełne sprzeczności: pochwały życia, karnawałowych masek, kolorowych ulic i zanikających budynków, które być może już niedługo przestaną istnieć. Tym bardziej więc powinniśmy udać się do tego miasta, które wciąż rozkwita wielością barw i zdaje się nie przejmować swoją przemijalnością, która zbliża się nieuchronnie.