3.. 2.. 1.. START!
Cicho tak, slysze przyplywu spiew Komponuje swe piesni wsród skal Z echem gna, pieszczac korony drzew I odplywa wraz z wiatrem gdzies w dal... Obraz tych, którzy przez wiele lat Wytyczali swe szlaki przez swiat Zagli biel posród sztormów i mgiel Blask latarni, co wskazywal cel... Odplyneli wsród fal ci, za których bym dal Wszystko, co w swoim sercu dzis mam Jednak dzis stary czlek slona uroni lze Nucac z wiatrem te przyplywu piesn Obudz sie i spójrz na swiat – lezy wciaz u Twoich stóp Cumy rzuc i odplyn w dal, przestan dalej kopac swój grób Sile masz, wiec to Twój czas, dzis sie liczy morze i my! Gdzies w kubryku w ciemna noc, spelnisz swoje najglebsze sny Moze czas sprawdza nas, tak juz bylo nie raz Na dwa brzegi rozdzielil nasz los Jednak dzis juz wiem, kiedys spotkamy sie Na jednej z niebianskich plaz |
|