3.. 2.. 1.. START!
Chodziła Matka Boska po morzu, Matka Boska, ucieczka grzesznych, a księżyc już się w kołysce położył, a wieczór był wietrzny i śmieszny. I zjechali się różni grzesznicy pod stopy Bogurodzicy łodziami i okrętami (łodziami i okrętami, łodziami i okrętami). Dała każdemu po rubinie. Będzie świecił ci — mówi — nie zginiesz. Ucieczka grzesznych, modlę się za wami (ucieczka grzesznych, modlę się za wami, ucieczka grzesznych, modlę się za wami). Odpłynęli grzesznicy na głębiny z sercami krzyczącymi jak orkiestry. Potopiły się w morzu rubiny, zaplątały się w wodorosty. W noc pogodną rubinowe lśnienie. Te rubiny na dnie morza — rozgrzeszenie. |
|