3.. 2.. 1.. START!
Jakże nam walczyć, jakże służyć, kiedy morza mamy dość! Nastrój załogi bliski burzy - bacz na ostrą w gardle ość! Kapitanie, miejże litość! Daj komendę wreszcie nam: Z portu! Dalej, w objęcia panny! Tam zapomnienia poznasz czar! Nim żagle w słońcu błysną porannym, Nie żałuj złota - weź razy dwa! Mocarny okręt już w kanale, na nabrzeżu panien sznur! Gotowe cumy, szpringi i bosaki - kiesa ciężka jak wór! Zaraz padną święte słowa: "Tak stoimy! Na ląd, won!" Z portu! Dalej, w objęcia panny! Tam zapomnienia poznasz czar! Nim żagle w słońcu błysną porannym, Nie żałuj złota - weź razy dwa! A potem znowu ruszać w morze - Hej, do żagli! Hej do dział! Każdy pomyśli: "Ach, daj Boże znów poczuć miękkość damskich ciał..." Każdy będzie cicho marzył... aż komenda padnie znów: Z portu! Dalej, w objęcia panny! Tam zapomnienia poznasz czar! Nim żagle w słońcu błysną porannym, Nie żałuj złota - weź razy dwa! Z portu! Dalej! W objęcia panny, Z portu! Dalej! Tam czeka panna... Z portu! Dalej! W objęcia panny, Z portu! Dalej! Weź razy dwa... |
|