3.. 2.. 1.. START!
1. 2. 3. | Gdy pływasz po morzach przychodzi dzień, osiąść chcesz na lądzie, ożenić się. I jeśli chcesz to zrobić pamiętaj, że musisz zmienić życie swe. Tak kiedyś zrobiłem, minąłem trap, Lądowy rytm od razu zmienił mój świat. Co chwilę inny inny człowiek wymyślał tam, co robić i jak myśleć mam. Ref. Zostawcie mnie, ja niestety się nie zmienię i wiem, co w życiu robię, wychodzi mi na zdrowie. Zostawcie mnie, ja sobie w życiu żaglem, sterem i na lądzie nie zostanę już. Poznałem dziewczynę - kochana tak, dzieci piękne chciała wydać na świat. Lecz co wieczór w łóżku szeptała zła: morze będzie albo ja. Kiedyś wieczorem w domu stwierdziłem tak: swoim śpiewaniem, graniem zmienię ten świat. Lecz, słuchając, każdy swe zdanie miał co śpiewać i jak zagrać mam. Co dzień pracuję ciężko, po to by dzieci na morze zabrać, spełnić ich sny. Lecz, gdzie nie pójdę, zaraz pojawia się ktoś przed kim trzeba płaszczyć się. Tak trwają me zmagania od kilku lat, często powracam w myślach do morskich wacht. I wtedy rzucam wszystko, podążam tam gdzie morze, wiatr, gdzie jestem sam. |
|